Bena (Benjamina) poznałam trzy lata temu. Byliśmy sąsiadami. Otwarty, uśmiechnięty, życzliwy. Ciekawy Polaków i naszego języka. Pierwsze spotkanie miało „zapach” potrawy przygotowywanej przez Bena. „Zapach” sączył się wolno wentylacją naszej kamienicy. Wysłannikiem do sąsiadów z Anglii był mój mąż. Niestety, po pierwszym spotkaniu z sympatycznym Benem nie miał (mąż) żadnych argumentów przeciwko „zapachom”.
Widywaliśmy Bena z gitarą na plecach. Oryginalny ubiór, długie włosy, broda i serdeczny uśmiech sprawiły, że stał się naszym ulubionym sąsiadem. Ben uczy języka angielskiego w jednej z bydgoskich szkół. Oprócz tego jest perkusistą w bydgoskim zespole LOVECRAFT. Próby zespołu odbywają się gdzieś na Ludwikowie, a ulubionym miejscem spotkań członków LOVECRAFT jest jeden z bydgoskich pubów.
Jeśli spotkacie w Bydgoszczy sympatycznego, uśmiechniętego Anglika na wyjątkowym rowerze – to na pewno będzie Ben. Rower zakupiony na którymś z internetowych portali przyjechał z Holandii. Jest pomarańczowy, ciężki – waży około 27 kilogramów - ma tabliczkę rejestracyjną i długą historię. Ten model używany był przez Army Swiss, ponieważ w trudnym terenie, gdzie nie dawała rady kawaleria konna stawał się użytecznym środkiem transportu.
- Nie do zdarcia - jak mówi Ben.
Benjamina, jadącego na rowerze można zobaczyć w Bydgoszczy, kiedy zmierza na Stary Rynek na spotkanie z przyjaciółmi. Jego ulubione miejsca spotkań znajdują się również na Wyspie Młyńskiej. Podążajcie za Benem (nie dosłownie), a przekonacie się, że w Bydgoszczy jest sporo ścieżek rowerowych. I sporo miejsc do odkrycia ????
Ben ma za sobą kilkaset mil rowerowej podróży po Anglii, Holandii, Belgii, Francji. Zatem rower bez przerzutek nie stanowi dla takiego podróżnika żadnego problemu w poruszaniu się po mieście. Mam nadzieję, że aplikację RSP zainstalował na telefonie po naszej ostatniej rozmowie i kręci kilometry dla … No wiadomo J
Kiedy rozmawia się z Benem na myśl przychodzi piosenka Stinga „Englishman in New York”. Dlatego swobodna przeróbka tekstu idealnie opowiada o naszym Bydgoszczaninie (pisownia zamierzona) Benjaminie:
Nie piję kawy, wolę rzemieślnicze napitki, jestem weganinem,
Lubię grać na instrumentach i jeździć na rowerze
I możesz to usłyszeć w mym akcencie, gdy mówię
Jestem Anglikiem w Bydgoszczy
Widujesz mnie jadącego na pomarańczowym rowerze,
Jest u mego boku
Gdy jadę na spotkania z przyjaciółmi
Jestem Anglikiem w Bydgoszczy
AlGa
P.S. Rower może stać się pretekstem do nawiązania przyjaznych rozmów i kontaktów. Jeżeli spotykacie podczas rowerowych podróży oryginalnych rowerzystów, na oryginalnych rowerach napiszcie o nich lub prześlijcie zdjęcia, chętnie je opublikujemy.